Czytasz? Komentujesz <//3 Motywujesz ;D
*Ross Lynch*
Huh... Kolejnej złamię serce... Zaliczona, można zająć się kolejną.
Jednak nie mogłem... - coś dziwnego we mnie gadało, że to ta... To ta jedyna.
Całowałem teraz dziewczynę, która była mi przeznaczona...
Tylko czy napewno coś do niej czuję? Jeśli nie zranię ją… co ja robię?
Nigdy mnie nie obchodziło jak druga strona będzie się czuć, jednak w tym wypadku było kompletnie inaczej.
*Riker Lynch*
Przerwałem panującą w domu ciszę. Nikt się nie odzywał od tam tego wieczoru - doszło do dużej sprzeczki. Rocky i Ryland zaczęli się kłócić czyja będzie Vanessa. Ryland stawił na mnie, więc to ja musiałem znowu pokłócić się z młodszymi braćmi. Laura napewno poddała się Ross'owi i pewnie teraz coś się maluje. Na seks raczej są za młodzi... Zaraz, o czym ja myślę? Laura jest ładna, ale gdy myślę o Van, szybciej bije mi serce… jest lepiej.
W takim razie, dlaczego myśli o brunetce zastąpiają sny o Laurze? Dlaczego?
Postanowiłem o tym sobie nie krzątać głowy i wyszedłem z domu.
*Laura Marano*
Ross całował mnie coraz żarliwiej po czym zaczął muskać moje żyłki na szyi. Szczerze - było przyjemnie.
W tym samym momencie zapukał do drzwi. Poirytowana podeszłam otworzyć. Jednak za nimi nikogo nie było.
Ktoś robi sobie durne żarciki...
Ponownie zamknęłam drzwi na klucz. Blondyn podszedł do mnie i wyszeptał:
- Muszę już iść.
Gdy te słowa wydobywały się z jego ust, miałam ochotę jeszcze się pocałować. Bez słowa wyszedł z pomieszczenia, sprawiając wrażenie, jakby nie chciał już tutaj siedzieć ani chwili dłużej. W tej samej chwili przypomniał mi się jeden odcinek z trzeciego sezonu Austina&Ally, gdy całowałam się z Ross'em na planie znanego serialu młodzieżowego. Poczułam pustkę w sercu. Ross wyszedł. Zostałam sama. Sama. Zupełnie sama.
Zaraz pewnie przyjdą Maia i Bella - pomyślałam z grymasem na twarzy.
W tej samej chwili przyszły dziewczyny, o których właśnie myślałam. Bella miała całe oczy czerwone od płaczu.
- Co… co się stało? - zapytałam, chociaż wiedziałam, że chodzi o pocałunek z blondynem.
- Nie wiesz su… - nie dokończyła: Maia dała jej z liścia.
Nie dokończyła, jednak samo 'su' tak bardzo mnie zabolało. Chyba pierwsz raz zostałam tak nazwana… to znaczy nie dokończyła, ale było wiadomo o co jej chodzi. Bez słowa usiadłam na łożku i chwyciłam moją ulubioną do tąd książkę "Zostań, jeśli kochasz" autorki Gayle Forman. Po prostu uwielbiałam styl, w którym kobieta pisze. Jednak nie mogłam się skupić - płacz Belli, pocałunek z Ross'em. Te dwie rzeczy nie mogły dać mi spokoju. A miałam zrobić blondynowi żart, ale po prostu nie umiałam tego zrobić. Miałam ochotę wyjść na świeże powietrze, beztrosko poprzechadzać się przynajmniej z godzinkę. Chwyciłam torebkę, po czym wyszłam ze szkoły i usiadłam na ławeczce gdy tylko doszłam do parku. Zobaczyłam sylwetkę, jakiegoś mężczyzny w miarę podeszłym wieku, który siadał obok mnie. Delikatnie się od niego odsunęłam - nie pachniał za ładnie - śmierdział.
Przyjrzałam mu się jeszcze dokładnej - nosił podarte, brudne jeansy i ubrudzoną koszulę. Jego włosy wyglądały, jakby wieki temu były ostatni raz umyte. Mężczyzna tylko odchrząknął i zaczął badać mnie wzrokiem. Odruchowo wzięłam torebkę do ręki, na wszelki wypadek. Jednak lepiej było tam nie siedzieć - wstałam i ruszyłam w kierunku miasta.
- Już za trzy tygodnie wracam do domu - uśmiechnęłam się, mówiąc to samej sobie - na święta.
Święta już się zbliżały - Gwiazdka.
W tej samej chwili, o której myślałam o Bożym Narodzeniu, poczułam na nosie zimny, mały kawalątek śniegu.
Byłam przeszczęśliwa. Jak byłam mała, zawsze wołałam mamę, aby zobaczyła śnieg.
Ale mamy nie ma…
Na samą myśl o wypadku samochodowym, wzięłam głęboki oddech.
======
Hej kochani <\\\3
Nie wiecie jakie mam teraz spocone ręce od pisania tego wszystkiego XD
To bez żadnych przedłużeń - mam nadzieję, że podobał Wam się rozdział ;3
No i oczywiście proszę o komentarze ;d
Na koniec, zamieszczę mój ukochany cytat:
''Jeśli kochasz dwie osoby jednocześnie, wybierz tę drugą. Bo gdybyś szczerze kochał tą pierwszą, to nigdy w życiu nie zakochałbyś się w tej drugiej.''
~ Johny Deep
świetny :)
OdpowiedzUsuńdodasz obserwatorów ?
Dzięki c:
UsuńNa telefonie jestem a na kompie nie działa mi ten przycisk : (
Super rozdział :*
OdpowiedzUsuńCzekam na next <3
W końcu co z tym wspólnym blogiem? <//3
UsuńBardzo Wam dziękuję :)
OdpowiedzUsuńDzięki : )
OdpowiedzUsuńSuper!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki (:
UsuńSłuchaj, po pierwsze strasznie, ale to strasznie chciałam cię przeprosić za tą moją nieobecność i brak komentarzy. Czytałam rozdział już o wiele wiele wcześniej, ale nie mogłam dodać komentarza. Bo ostatni komentarz, który pisałam na swoim blogu dodawałam, jak byłam u taty na jego laptopie. Potem wróciłam do domu i okazało się, że zapomniałam się stamtąd wylogować. Tja... wszyscy mi mówią, że ja chyba niedługo głowę zgubię :D No nic... tak czy tak, już jestem i komentuję. Rozdział jest czaderski, zajebisty, bombowy, boski i totalnie MEGA wyjątkowy! :) <333 Jesteś niesamowitą pisarką- Piszesz po prostu SUPER. Bardzo lubię czytać twoje prace i uwielbiam wchodzić na twojego bloga. O! A jeśli już mówię o tym blogu, to powiem, że obecnie jest naprawdę fajny wygląd bloga. Nie za dużo, nie za mało- Niby wszystko proste, ale i tak zachwycające. I o to chodzi! Nie zawsze najpiękniejsze i najoryginalniejsze szablony są najlepsze. Czasami nawet taka najdrobniejsza rzecz może być najwspanialsza. I tak właśnie myślę, o tym nowym wyglądzie. Podoba mi się, że w opisie umieściłaś cytat Johnego Deepa- Też uwielbiam ten cytat. Gdy go czytam zawsze w głowie pojawia mi się moja ukochana parka z Pamiętników- Delena. To cytat doskonale dopasowany do nich! Muszę się dowiedzieć, czy Johny czasami Pamiętników nie ogląda XD Ha ha ha, żartuję oczywiście. No nic... kończę już. Czekam na następny rozdział, jeszcze raz cię bardzo przepraszam (obiecuję, że już więcej takich sytuacji nie będzie) i oczywiście gorąco cię pozdrawiam, kochana.
OdpowiedzUsuńWeronika <333
To już wszytko wyjaśnia : )
UsuńSerdecznie dziękuję za twój komentarz i wezmę go sobie do serducha.
Ja też cię pozdrawiam ;3
Taguś wrócił do komentowania.
OdpowiedzUsuńI Tagusiowi się spodobał rozdział.
Masz kolejny punkt (~ *^*)~
O jak miło.
UsuńTaguryno, bardzo się uradowałam. To ja lecę na twojego blożka i idę komentarza wstawić. A się okaże, że rozdziału nie napisałaś D:
Ale cóż… dzięki za odwiedziny oraz za komentarz do tego posta ^w^
Podobają mi się twoje rozdziały. Jestem tylko trochę zła że nie są dłuższe, bo to mój ulubiony blog z opowiadaniami. Przez krótkość opek daję : 99,9\100 A za jakość : 100\100 :)
OdpowiedzUsuńJest next - trochę dłuższy (;
Usuńciekawy (natalii310) z chęcią przeczytam więcej
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńJuż jest next - można przeczytać (;